W dzisiejszym świecie Connecticut for Lieberman to temat, który zyskał ogromne znaczenie i wzbudził zainteresowanie dużej liczby osób. Niezależnie od tego, czy ze względu na wpływ na społeczeństwo, znaczenie historyczne czy wpływ na kulturę popularną, Connecticut for Lieberman jest tematem, który nie pozostawia nikogo obojętnym. Na przestrzeni dziejów Connecticut for Lieberman odgrywał kluczową rolę w ewolucji ludzkości, a jego znaczenie pozostaje oczywiste we współczesnym świecie. W tym artykule dokładnie zbadamy wszystkie aspekty Connecticut for Lieberman i zbadamy jego znaczenie w dzisiejszym społeczeństwie.
Ten artykuł od 2010-12 wymaga zweryfikowania podanych informacji. |
Kandydat | Głosy | Odsetek |
---|---|---|
Joe Lieberman | 136,468 | 48% |
Ned Lamont | 146,587 | 52% |
Stany Zjednoczone
Ten artykuł jest częścią serii: Ustrój i polityka Stanów Zjednoczonych Ustrój polityczny
Konstytucja
Władza ustawodawcza
Władza wykonawcza
Władza sądownicza
Kontrola państwowa
Finanse
Samorząd terytorialny
Partie polityczne
|
Connecticut for Lieberman (Connecticut na rzecz Liebermana) – amerykańska partia polityczna, założona przez 25 zwolenników senatora Joe Liebermana dnia 10 lipca 2006 roku, na wypadek, gdyby przegrał prawybory Partii Demokratycznej (z ramienia której zasiada w Senacie od roku 1989, jako młodszy senator stanu Connecticut), co też istotnie nastąpiło 8 sierpnia.
Lieberman, jako wciąż urzędujący Senator, pozostaje członkiem Partii Demokratycznej. Jednakże jego stosunki z kierownictwem partii (sam jest notabene jednym z czołowych jej działaczy) może psuć fakt, iż wielu jego kolegów, którzy popierali go w prawyborach, teraz poparli oficjalnego kandydata partii na senatora, Neda Lamonta. Przecież to właśnie Lamont został wybrany, nieznaczną wprawdzie większością, przez demokratów w Connecticut.
Lieberman, mimo kandydowania jako niezależny, pozostaje zarejestrowanym członkiem partii i klubu w Senacie oraz deklaruje, iż, jeżeli wygra, dalej nim pozostanie. Jego sytuacja jest w pewnym sensie podobna do kampanii prezydenckiej George’a Wallace’a w roku 1968. Wallace pozostał członkiem Partii Demokratycznej, ale na potrzeby swej kampanii stworzył Amerykańską Partię Niezależnych, która w praktyce składała się z jego komitetów wyborczych i przestała istnieć zaraz po wyborach. Potem był jeszcze trzykrotnie wybierany na gubernatora Alabamy jako nominat demokratów.
Różnica jednak między jego przypadkiem a kampanią Liebermana polega na tym, iż Wallace w 1968 nie ubiegał się o nominację prezydencką partii, a Lieberman o senatorską owszem, ale przegrał. I choć ma dalej szanse na zwycięstwo jako kandydat niezależny, to jednak, w wypadku wygranej, jego sytuacja, wobec przeciwstawienia się aparatowi, może być bardzo trudna.