W dzisiejszym świecie Live Aid to temat, który zyskał duże znaczenie i przyciągnął uwagę różnych sektorów. Od środowiska akademickiego po świat biznesu, Live Aid stał się tematem ciągłej dyskusji i rosnącego zainteresowania. Z biegiem czasu Live Aid udowodnił, że ma znaczący wpływ na społeczeństwo, generując debaty i refleksje przekraczające granice i kultury. W tym artykule szczegółowo zbadamy zjawisko Live Aid, analizując jego implikacje i wpływ na dzisiejszy świat.
Live Aid – dwa równoległe koncerty rockowe, zorganizowane 13 lipca 1985 roku przez Boba Geldofa oraz Midge'a Ure'a w celu zebrania funduszy dla głodujących w Etiopii.
Głównymi miejscami spektaklu był stadion Wembley w Londynie (mieszczący 72 000 ludzi) i stadion JFK w Filadelfii (mieszczący około 90 000 ludzi). Występy były organizowane także między innymi w Melbourne oraz Moskwie. Był to jeden z najchętniej oglądanych programów w historii. Oszacowano, iż występy przez telewizję oglądało na żywo 1,5 miliarda ludzi ze 100 krajów.
Występ zespołu Queen podczas Live Aid został uznany za najlepszy rockowy koncert w historii przez jurorów programu brytyjskiej stacji Channel 4 The World’s Greatest Gigs w 2005 roku. Jurorzy w uzasadnieniu werdyktu podkreślili, że wokalista Freddie Mercury nakłonił 72 tysiące widzów do klaskania w jednym tempie do rytmu utworu „Radio Ga Ga”.
Phil Collins, który wziął udział w koncertach na obydwu kontynentach, przeleciał pomiędzy Europą a Ameryką naddźwiękowym Concordem linii British Airways.
Zespoły INXS i Men at Work wystąpiły w Melbourne, B.B. King w Hadze, a Cliff Richard w studio BBC, a ich występy transmitowano na żywo.
Niektórzy wykonawcy występowali solo i w duetach (np. Sting i Phil Collins, Madonna i Thompson Twins, Mick Jagger i Hall & Oates).
Według BBC World Service część pieniędzy ze zbiórki trafiła do lewicowego, partyzanckiego Tigrajskiego Ludowego Frontu Wyzwolenia i posłużyła do zakupu broni. W 2010 roku BBC przyznało, że nie mają na to dowodów, ale brytyjski ambasador w Etiopii w latach 1982–1986, Brian Barder, utrzymuje, że mała część pomocy organizacji NGO faktycznie trafiała do rebeliantów.