W dzisiejszym artykule porozmawiamy o Nagroda Templetona, temacie, który w ostatnich latach zyskał duże znaczenie i interesuje dużą liczbę osób. Nagroda Templetona to temat, który wywołał debatę i był przedmiotem studiów i badań, ponieważ jego wpływ obejmuje różne obszary społeczeństwa. Od powstania do ewolucji Nagroda Templetona przyciągał uwagę ekspertów i fanów, którzy starają się zrozumieć jego złożoność i wpływ na nasze codzienne życie. W tym artykule zbadamy najważniejsze aspekty Nagroda Templetona, a także jego znaczenie w różnych obszarach współczesnego życia. Dołącz do nas i odkryj wszystko, co musisz wiedzieć o Nagroda Templetona!
Nagroda Templetona (ang. Templeton Prize for Progress Toward Research or Discoveries about Spiritual Realities) – ustanowione w 1972 roku wyróżnienie, przyznawane corocznie za „wyjątkowy wkład w afirmację duchowego wymiaru życia poprzez spostrzeżenie, odkrycie lub prace praktyczne”. Nagroda ma postać pieniężną. Jej wartość w roku 2015 wynosiła 1,1 mln funtów. Zwykle jest przyznawana jednej osobie, choć dwukrotnie (w 1989 i 1990) laureatów była dwójka.
Nagrodę przyznaje Fundacja Templetona (nazwa pochodzi od nazwiska Johna Templetona, przedsiębiorcy i filantropa); przez wiele lat wręczał ją Filip (książę Edynburga), podczas ceremonii odbywającej się w Pałacu Buckingham. Kwota nagrody została tak zdefiniowana przez głęboko religijnego fundatora, aby jej wartość finansowa zawsze przekraczała tę nagrody Nobla, która ignoruje duchowość. Przed zmianą, nazwa nagrody brzmiała: Templeton Prize for Progress in Religion, jednak fundacja się z niej wycofała w 2001 roku.
Wśród nagrodzonych Nagrodą Templetona znaleźli się między innymi nobliści (do 2022 roku – sześcioro):
W 2008 po raz pierwszy nagrodą został uhonorowany Polak – Michał Heller.
Nagroda jest krytykowana między innymi przez Richarda Dawkinsa, który mówił o niej w swojej książce Bóg urojony, przy odniesieniu do pozycji Plan Stwórcy Paula Daviesa: „jest to znaczna suma pieniędzy, którą Fundacja Templetona co roku przyznaje tym naukowcom, którzy gotowi są powiedzieć coś dobrego o religii”. Implikuje to jego zdaniem, że każdy profesor, który w ten sposób zostałby przekupiony, nie jest w kwestiach intelektualnych uczciwy.
Sean M. Carroll, naukowiec na wydziale fizyki California Institute of Technology, także otwarcie krytykował nagrodę. W 2005 roku stwierdził on: „W ostatnich latach mamy wezbranie historii w znaczących mediach jak to nowe odkrycia w nauce zbliżają współczesną naukę do religii. Oczywiście nie było takich odkryć. Z czym natomiast mamy do czynienia, to pieniądze – kubły i kubły pieniędzy, w dużym stopniu od ludzi Templetona, aby rozdawać nagrody, przeprowadzać konferencje i wspierać naukowców, którzy powiedzą coś miłego o religii”.
W podobnym stylu wypowiada się Jerry Coyne, który podsumowuje, że Fundacja Templetona jest „bardziej podstępna niż kreacjoniści”.
Do krytyki odniósł się Martin Rees – beneficjent nagrody, astronom, były prezes Royal Society, który okazjonalnie chodzi do kościoła pomimo tego, że nie wierzy w Boga ani też nie akceptuje żadnych religijnych dogmatów, gdyż jak sam stwierdził jest to dla niego „tradycyjny rytuał” oraz w jego kościele występuje jeden z najlepszych chórów. Przyjęcie przez siebie nagrody uzasadniał następująco: