W dzisiejszym świecie Solaris (film 1972) stał się powracającym tematem o niekwestionowanym znaczeniu. Niezależnie od tego, czy ze względu na swój wpływ na społeczeństwo, politykę czy codzienne życie ludzi, Solaris (film 1972) zyskał dziś duże znaczenie. Jego wpływ nie ogranicza się do określonego obszaru, ale obejmuje różne aspekty, od technologii po kulturę. Wraz z postępem globalizacji Solaris (film 1972) stał się wspólnym punktem zainteresowania we wszystkich zakątkach świata, generując debaty, refleksje i działania mające na celu zrozumienie i zajęcie się jego zakresem i wpływem. W tym artykule dokładnie zbadamy wpływ Solaris (film 1972) i jego konsekwencje na różne aspekty współczesnego życia.
Gatunek | |
---|---|
Data premiery | |
Kraj produkcji | |
Język |
rosyjski |
Czas trwania |
165 min |
Reżyseria | |
Scenariusz |
Andriej Tarkowski, Fridrik Gorenshtein, na podstawie powieści Stanisława Lema |
Główne role | |
Muzyka | |
Zdjęcia | |
Scenografia |
Michaił Romadin |
Kostiumy |
Nelli Fomina |
Produkcja | |
Dystrybucja | |
Nagrody | |
FIPRESCI i Grand Prize of the Jury (Festiwal Filmowy w Cannes, 1972), Golden Scroll (1977) |
Solaris (ros. Солярис, Solaris) – radziecki film fantastycznonaukowy zrealizowany w 1972 roku przez Andrieja Tarkowskiego, na podstawie powieści Stanisława Lema pod tym samym tytułem. Zdjęcia kręcono m.in. w Zwienigorodzie i w Tokio.
Film był nominowany do Złotej Palmy na Festiwalu Filmowym w Cannes w 1972 r., zdobywca nagrody FIPRESCI i Grand Prize of the Jury na tym samym festiwalu.
Bohater, Kris Kelvin, wyrusza w kosmos, niosąc w sobie poczucie winy za samobójczą śmierć żony, Hari. Obcy byt – myślący ocean na planecie Solaris – materializuje najskrytsze myśli ludzi przebywających na stacji kosmicznej. Ożywia także Hari, która staje się żywym wyrzutem sumienia dla Krisa. Kontakt z fantomem żony staje się dla bohatera swoistą pokutą. W końcu następuje oczyszczenie i kosmonauta wraca na Ziemię.
Film jest luźną adaptacją jednej z najsłynniejszych powieści Stanisława Lema, skupiającą się na psychologii postaci, toteż w zasadzie trudno go zaliczyć do utworów fantastycznonaukowych sensu stricto. Autor porusza tu problemy moralne, które nadają mu raczej rangę traktatu filozoficznego o uniwersalnym przesłaniu. Inaczej niż w pierwowzorze Lema tematem filmu jest rodzaj ludzki stający w obliczu nieskończonego, niebezpiecznego i obcego Wszechświata, zaś ludzie są tu pokazani jako grzeszne istoty, którym obca planeta penetruje sumienia, czyniąc kontakt namiastką Sądu Ostatecznego.
Stanisław Lem negatywnie ocenił tę ekranizację, mówiąc, że Tarkowski „nie nakręcił Solaris tylko Zbrodnię i karę”. Pisarz nigdy filmu nie obejrzał w całości.
Film niektórzy odczytywali jako rosyjską odpowiedź na 2001: Odyseję kosmiczną Stanleya Kubricka, jednak z innym przesłaniem: ostrzeżeniem przed technologicznym, odhumanizowanym światem.